Postanowiłem wkleić do wpisu odpowiedź, ponieważ cała dysputa jest dość długa jak na komenatrz. Wpis z myślą o uzupełnieniu tematu przygotowany dzięki konstruktywnej krytyce emenems'a.
-jeśli już to większość ciepła nie ucieka przez strop, tylko przez ściany zewnętrzne, ponieważ maja one większą powierzchnię (łączną) od stropu; to że 'ciepło ucieka do góry' ma tu tylko marginalne znaczenie (jest mniejszy opór ciepła przy przenikaniu w górę)- w tym przypadku liczy sie głównie powierzchnia wymiany ciepła i temperatura po zewnętrznej stronie przegrody (współczynniki pomijalnie podobne)
Kolega poruszył bardzo ważną kwestię, choć nie zgodzę się z tym, że ma marginalne znaczenie, w dalszej części mówisz „ziarnko do ziarnka”. Jakość wykonanego stropu ma znaczenie czy to GK i wełna czy betonowy. Gdyby było tak że ocieplenie stropu miało marginalne znaczenie wówczas nie trzeba by było inwestować w takie ilości wełny. Zgadzam się, że poprzez ściany ze względu na ich powierzchnie ucieka więcej ciepła ale stosunek powierzchni do przenikalności wydaje mi się jest większy przy stropie.
-zastosowanie stropu wylewanego nie zmieni nic z punktu widzenia wykraplania się pary wodnej, beton nie jest żadnym izolatorem, izolacja musi być tak czy siak, a w związku z tym bedzie i w niej wykroplenie (choć też nie zawsze)
Zgadzam się betonowy strop nie jest izolatorem sam w sobie, nie zabezpieczony wręcz przeciwnie. Daje jednak lepszą akumulację cieplną w pomieszczeniach na poddaszu. Taki strop nieocieplony jest mniej wart jak ja to nazywam pseudo strop papierowo – wełniany (w tej kwestii nie zmieniam zdania jak zauważyłeś), opcja o której wcześniej wspomniała koleżanka to wełna skalna mniej nasiąkliwa. Wracając do stropu betonowego, trzeba go ocieplić ale w tym wypadku wystarczy do tego styropian o grubości 20cm (10+10). Skroplina wystąpi również i przy takim stropie (oby nie wewnątrz pomieszczeń oznacza to złe ułożenie styropianu) ale taka wilgoć nie ma żadnego wypływu na beton i styropian w przeciwieństwie do wełny i gipso-kartonu. Nie odradzam robić lekkich stropów, ale robić je z głową i przykładać do nich szczególną uwagę.
-mokra wełna mineralna nie ma współczynnika przenikania ciepła równego blasze, tylko o wiele mniejszy, czyli lepszy
Miał to być obrazowy przykład, dla mnie OK. ale może niefortunny dla innych. Szkoda że nie rozwinąłeś tematu. Współczynniki wełny podawane są przy osiagach w warunkach laboratoryjny i przy określonej wilgotności takiej wełny, która o ile dobrze pamiętam mieści się w ułamkach procenta. Jeżeli ktoś nie widział wilgotnej wełny zatęchłej od wilgoci (nawet nie wielkiej) może nie rozumieć o czym mowa. Może nierówny blasze ale do watości z opakowania ma bardzo ale to bardzo daleko. Mam nadzieję że z tym się zgodzisz.
-wentylacja grawitacyjna w budynkach parterowych działa, ale z przerwami w lecie (plus ew. wpływ wiatru), proszę nie strasz ludzi :)
OK. druga osoba zwraca mi uwagę. Nie działa wystarczająco wydajnie. Latem nie można na nią liczyć a przy wiatrach również ma problemu z funkcjonowaniem. Twoja wypowiedź również może przestraszyć innych ale to dobrze lepiej żeby nie bagatelizowali wentylacji w parterówce. Zimą byle wentylacja zadziała jak na zewnątrz -10 a wewnątrz około 20. Chodzi jednak o to aby ta wentylacja działała również latem. Dalej wspomniałeś o mechanicznych sposobach wymuszania takiej cyrkulacji powietrza i tu widze się zgadzamy jeżeli nie pełne reku. (skrót myślowy) to chociaż coś takiego.
-strop z płyt gk i welny nie jest 'pseudo' tylko po prostu jest to 'strop'
Dla mnie pseudo strop, lekki w razie wiatrów fruwa razem z dachem :) - oczywiście to nie żelazny argument ale dla mnie ten strop jest bardzo delikatny i stworzony po to aby go po 10 latach użytkowania remontować. Przykład moi znajomi budują się dość długo i przed przeprowadzką musza jeszcze raz w niektórych miejscach zrywać sufity kłaść na nowo (może to i wina fachowców) ale taki betonowy jak tylko dobrze wyleją to jest odporny na głupotę. Jestem zrażony i wielu moich przyjaciół i znajomych również, chcieli aby było nowocześnie, szybko lekko jak na zachodzie, a ani jeden z nich nie zachwala tego rozwiązania, ze wstydem powiedziałem im że robie betonowy, kiedyś się ze mnie śmiali teraz mówią, że za drugim razem zrobili by tak samo.
-co do forum muratora itp. to nie wrzucaj wszystkich do jednego worka, są tam ludzie którzy naprawdę chcą pomóc
Masz rację przepraszam zrobiłem coś czego też przeciwnikiem jestem. Sa tacy co chcą pomóc raz takiego faceta spotkałem i bardzo mu dziękuję za pomoc. Jednak wielu mąci ludziom w głowach sam przyznaj i na siłe swoje racje wciska z prostych tematu wychodzą kilku stronicowe eseje z których za przeproszeniem dla budującego dom g…wno wynika.
Kilka rad:
-wykraplanie sie pary wodnej ma miejsce tylko przy naprawdę mroźnych dniach (nocach); pomaga tu ocieplenie dachu na strychu po sam szczyt (zwiększamy w ten sposób temperaturę na strychu zmniejszając różnicę temperatury pomiędzy domem a strychem, przykładowo przy 0 st na stychu będzie ok);
Nie wiem co dla ciebie jest mroźna noc u nas – 10 to jest tak zwyczajnie ale np. -20 to już jest mroźnie. Zima ma to do siebie, że mroźne dni a nawet tygodnie bywają. Tutaj ponownie zaznaczam jeżeli robić strop to z głową nie oszczędzać na materiale, dopilnować fachowców.
-zimą powietrze jest bardzo suche, zaleca się więc wietrzenie mokrych pomieszczeń właśnie zimą (jesli nie straszne nam wychłodzenie) ponieważ zawartośc wilgoci (podobnie jak temperatura) będzie dążyła do wyrównania (mokre idzie do suchego, ciepłe do zimnego)
OK. tzw. Naturalna rekuperacja, dawniej ludzie sobie tak radzili i teraz też tak można.
-wentylację naturalną kiedy 'nie działa' można zwiekszyć przez specjalne 'wywiewki' na kominach wentylacyjnych lub poprzez wentylatory, jednak kiedy nie działa to sa zazwyczaj tak cieple dni że każdy otwiera okna....(zakladam że jest prawidłowo zaprojektowana i wykonana np. bez odcinków poziomych)
Zgadzam się postarałem się wytłuścić porada konkretna i treściwa.
-straty ciepła w domu są z każdej strony tak samo ważne i należy je minimalizować zgodnie z zasadą 'ziarnko do ziarnka...' (np. ocieplenie między krokwiami po sam szczyt)
Wspomniałem o tym, jeżeli chcesz zrobic dom energooszczędny robiąc byle jak docieplenie a później montując Reku to dupa z takiego oszczędzania. Najlepiej wynająć kamerę termowizyjną i sprawdzić , gracjan2 zapłaciła 500zł to niedużo jak za informację i wiedzę na temat jakości docieplenia naszego domu oraz newralgicznych jego punktów.
-w budynkach spedzamy większość swojego życia (śpimy wiele godzin w domu), zadbajmy więc o prawidlową wentylację, noca natomiast obniżajmy lekko temperaturę (wplyw na samopoczucie i na oszczędnośc energii)
Można też zainstalować reku. Jest to dobre rozwiązanie, wygodne ale napewno nie dla oszczędnych.
- PS. dziś jak przyszło mi dorzucić troche węgla do kotła w domu, w którym obecnie mieszkam, a potem tego pilnować to...wrócilem umorusany i stracilem troche czasu :) wniosek? żadnego kotła na pseudo eko groszek itpe! Troche wygody (czytaj: bardziej bezobsługowe urządzenie do ogrzewania) w życiu zawsze wskazane, jeśli ma sie tylko choć trochę odlozonych zlotówek rzecz jasna...
a to były moje zdania na ww. temat :) pozdrawiam
Ale czy to aż tak męczące. Teraz gdzie mieszkam co 2 – 3h trzeba skoczyć i wrzucić wiaderko węgla. Gzie indziej raz na tydzień jadę i sypnę parę worków do podajnika twojego pseudo Eko groszku :) a raczej groszku i mam około 1 tydzień z głowy.
Za wygodę się płaci, samochód, Tel komórkowy itd. Jeżeli kogoś stać to OK. trudno mu zabronić. Mnie tylko chodzi o tych, którzy z myślą o oszczędnościach ponoszą zupełnie niepotrzebne inwestycje. Nie każdego stać na taką wygodę.
Bardzo mi się podoba twój komentarz dlatego utworzyłem osobny wpis i zachęcam do komentowania. Zwraca uwagę na sprawy, o których ja nie wspomniałem lub potraktowałem po macoszemu. Zrobiłem to umyślnie mając cały czas na celu nie uszczegółowianie tematu dla osób, które dopiero rozpoczęły „podróż” między informacjami na temat różnych źródeł energii.
Bądź co bądź jak na razie oprócz pewnych szczegółów mniej lub bardziej znaczących, nikt nie podjął się przedstawienia tezy zupełnie przeciwnej, w której przedstawi odmienne zdanie do mojego przy tym starając się nie prowokować i ośmieszać tylko konstruktywnie z pożytkiem dla innych nie dla własnego ego przedstawiać opinie podobnie jak emenemsy. Zachęcam Cie do komentowania kolejnych tematów jeżeli znajdę trochę czasu na pewno pojawią się na forum, parę rzeczy do omówienia zostało.